Szydlo nr 7, sznurek jutowy 0,5kg
Koszyk na klamoty :)
Torebka, nadal sie suszy,uprana i wyplukana w plynie zmiekczajacym :)
Moje kwiatki polne na balkonie :)
Milej niedzieli :)
Izonowe wloczykijowanie po swiecie z szydlem w reku i nie tylko...
Lubie takie sznurkowe cudeńka :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł:)
OdpowiedzUsuńSuper koszyk i torebka. Jak widzę kolejna osoba zarażona przez Jutę. Ja też jej prace podziwiam od dawna może kiedyś i mnie zarazi-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrace Juty podziwiam,ale widzę że dzielnie doganiasz mistrza:)
OdpowiedzUsuńBaaardzo fajny ten sznurek, warto się nim zainteresować.
OdpowiedzUsuńFajne, takie naturalne:)
OdpowiedzUsuńOooo - podoba mi się! nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńsuper sa sznurkowe rzeczy w ogóle, a Twoje jeszcze zrobione pięknie :D, kwiatki cudo :)
OdpowiedzUsuńPiękny i koszyczek i torebka.Mam nadzieje że skoro tak ślicznie wyszły Ci pierwsze prace to tak jak napisałaś zaprzyjaźnisz się z tym wdzięcznym surowcem na dłużej.Kasiu nie jestem żadnym mistrzem i napewno nie będziemy się w niczym doganiać co najwyżej służyć dobrymi radami nawzajem:)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie życząc następnych tak fajnych prac sznurkowych.
Ja też lubię sznurek jutowy, na razie powstają u mnie z niego osłonki na doniczki. A sznurek kupisz w każdym większym sklepie ogrodniczym:)
OdpowiedzUsuńTorebeczka , śliczna , a koszyczek na klamoty , WOW !!!!!!. Bardzo lubię takie klamoty .
OdpowiedzUsuńBardzo fajny koszyk , sznurek jutowy jest na prawde wdziecznym materiałem , daje się lubić . Zrobiłam swego czasu , kubek na długopisy dla męża , taki warsztatowy kubek szefa , i też gdyby nie Juta i jej prace pewnie nawet nie wpadłabym na to żeby użyć sznurka jutowego do tego celu.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje prace ze sznurka:) Łapki nie bolały w czasie pracy?
OdpowiedzUsuń