powstaja wiec kolejne, w roznych kolorach :):)i musze przyznac maja branie ....Zadna nie chce zadomowic sie w moim domu :):)rozjezdzaja sie w roznych kierunkach, jedne daleko inne tylko "rzut beretem".
Psotny Łonda został przyjecielem Asi z tureckiego teamu w pracy i pomaga jej ksiegowac i pilnuje, zeby nie bylo pomylek :)A oto i on w domowych warunkach :)
Wszędobylski wszedl do swieczki najpierw...
potem sie jakos z niej wydostał....
potem modelem byc zapragnąl...
a na koniec wylądował w filizance, pustej na szczęście....
Miś od wczoraj mieszka z ASIĄ, dziś dowiem sie co uniej zmalował.....