No, dostalam rzeczywisty numer personalny, nadwyraz szybko jak na szwedzka biuroktacje...co to sie jeszcze wtedy wydarzylo.......aaaaaaa....zabralam Alme i Allis na urodziny do Malej Valerii....bylo fajnie i milo i mysle ze mala Valeria potrzebowala, takiej imprezy.....zaraz wrzuce pare zdjec....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzieks :)