Izonowe wloczykijowanie po swiecie z szydlem w reku i nie tylko...
Obserwatorzy
środa, grudnia 15, 2004
PONIEDZIALEK
w PONIEDZIALEK NA POL PRZYTOMNA I NIEWYSPANA...POTOCZYLAM SIE DO SZKOLY W RICKARUM. LUCIA , WSZEDZIE LUCIA, WIEC W SZKOLE TEZ....oBIECALAM ALMIE, ZE PRZYJDE-NIE BYLO ODWROTU...LEDWIE ZYWA , ALE SLOWA DOTRZYMALAM....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzieks :)