Obserwatorzy

środa, lutego 08, 2006


Moj obiadek....chyba na jakes 2 tygodnie mi wystarczy,podczas robienia nabieral coraz to wiekszych i wiekszych rozmiarow, az rzobil sie z tego caly garnek,wiec chyba go zamroze...w malych porcjach porecznych do rozmrazania...
A co to?
Jest to nowoczesne wydanie fasolki po bretonsku, czyli ciecierzyca, troche soczewicy czerwonie, cebula, cukinia, baklazan, kotka bulionowa, troche kapustybialej, drobno pokrojonej, pomidory z puszki, masa ostrych przypraw i ....sama nie wiem co ja tam jeszcze wrzucilam, ale zjadliwe jest!!! heh nawet smaczne...
:o))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzieks :)