niedziela, lutego 26, 2006


rzecz jasna zdjecie wykonane jest od mojej strony i dlatego polska flaga na salatce jest do gory nogami,..... :o))

Blizej konca...


Widoczki , ktore chcialabym zawsze pamietac....

wtorek, lutego 21, 2006


Ciacha o poranku, hehehe,,,,do kawy idealne...
:o))

Butki Muminki czekaly w sklepie :o)) , wiec jej kupilam i teraz mamy takie same ....i ktore sa czyje???hehehe

:o)))

Koniki o poranku po sniadnku.... :o)))

sobota, lutego 18, 2006


Focaccia w moim wykonaniu, wyszla chrupiaca, taka jak lubie.. :o)))

100 pierogow z soczewica zielona na Internationela Fest w nastepny weekend w Äsphult (mam nadzieje, ze wystarczy... one beda jeszcze podsmazane dodatkowo na patelni...)
Buty za 70 zl, hehe i skarpetki z zyrafami, ktore dostalam od Anny-Karin na Dzien Zakochanych

niedziela, lutego 12, 2006


z KALVINEM nie maja sie czego obawiac...

Bitte ma na plecach napis: NAJLEPSZA MAMA SWIATA...

w nowym kapeluszu Bitte prezentuje sie calkiem niezle,....

Bitte(owca KIKI) z wizyta u Owcy....

Luna sie wygrzewa przed piecem, jej ulubiona pozycja... :O)))

sobota, lutego 11, 2006


he he prezent dla Simona...

Żyrafa już całkiem gotowa...o poranku...

pobudki Luny mają ten pozytyw, że mogę ogląć wschody słońca[[ jeśli nie jest pochmurno... ]]

Żyrafa nie całkiem skończona...

środa, lutego 08, 2006

aaaaaaaaaa i parowki i marchewka jeszczew tym byla...zapomnialam....
:o)))

Moj obiadek....chyba na jakes 2 tygodnie mi wystarczy,podczas robienia nabieral coraz to wiekszych i wiekszych rozmiarow, az rzobil sie z tego caly garnek,wiec chyba go zamroze...w malych porcjach porecznych do rozmrazania...
A co to?
Jest to nowoczesne wydanie fasolki po bretonsku, czyli ciecierzyca, troche soczewicy czerwonie, cebula, cukinia, baklazan, kotka bulionowa, troche kapustybialej, drobno pokrojonej, pomidory z puszki, masa ostrych przypraw i ....sama nie wiem co ja tam jeszcze wrzucilam, ale zjadliwe jest!!! heh nawet smaczne...
:o))

piątek, lutego 03, 2006


....i mozna spotkac sarenke......

Tropow roznorakich tu cala masa....

O poranku rowniez... czekaja na sniadanko...

u Franklinow samotnie

Koniki Silla i Bella dotrzymuja mi towarzystwa zagladajacprzez okno nawet poznym wieczorem.... :o))